środa, 5 czerwca 2013

POLECAM: Heniek,czyli o polskim kapitalizmie z czarnym humorem

Całkiem niedawno,26 maja, miałam przyjemność oglądać w Dobrym Miejscu dość nietypowy film. Jego nietypowość przejawia się między innymi w tym, że jest czarno-biały i dość oszczędny w środkach wyrazu. Inna cechą tego filmu to dość pogmatwana fabuła, celowo,nawiasem mówiąc. Film nosi swojsko brzmiącą nazwę "Heniek" i jest niszową, niskobudżetową polską produkcją z 2012 roku.Scenariusz do tego filmu stworzył duet "Earl Grey" czyli Eliza Kowalewska i Grzegorz Madej, autorzy znanego programu "Usterka". Reżyserią "Heńka" również zajął się ten duet. W tym filmie nie zobaczymy żadnego znanego filmowego aktora. W "Heńku" zagrali aktorzy teatralni, którzy dostali pieniądze za grę dopiero wtedy,gdy "Heniek" zaczął sam na siebie zarabiać. Żadna instytucja kulturalna w Polsce nie wsparła tej produkcji.Ten film jest wymownym dowodem na to, że można za niewielkie pieniądze zrobić dobry film jeśli się tego chce.
Akcja "Heńka" dzieje się w XXI wiecznej Polsce, w której kapitalizm zagościł na dobre. Jaki jest to kapitalizm mamy codziennie możliwość doświadczać tego choćby w zwykłych kontaktach handlowych na codziennych zakupach. Polski kapitalizm znany jest z tego, że wyzyskuje człowieka i wyciska go jak pomarańczę. Liczą się praktycznie rzecz biorąc tylko pieniądze. Nie inaczej jest w "Heńku". Bohaterowie tego filmu to czterech pracowników salonu samochodowego jakiejś znanej marki. Relacje między nimi są niby koleżeńskie, tak naprawdę jednak ich koleżeńskość zależy od pieniądza i jest narażona na szwank przez zawiść. Ci pracownicy właśnie stoją przed szansą intratnej transakcji, sprzedaży kilku samochodów dla znanej firmy farmaceutycznej. Niestety przychodzi do nich policja z nakazu prokuratora. Okazuje się, że jeden z tych pracowników,Heniek, miał pracować w jednym z ważniejszych polskich gangów i ukraść miliony złotych. Dowiadujemy się także, że Heniek pożyczał od swoich kolegów i koleżanek całkiem dużo pieniędzy i w związku z tym ostatnio gdzieś znikł. W trakcie przesłuchań pojawiają się retrospekcje, które stanowią studium osobowości bohaterów tego filmu. To one powodują celowe zagmatwanie fabuły. Smaku dodaje także świetna i minimalistyczna jazzowa muzyka oraz specyficzny czarny humor. Niestety obraz kolegów Heńka nie jest korzystny, widzimy ich nieufność i podejrzliwość w stosunku do Heńka a także lekceważący stosunek do jego osoby.Koniec końców okazuje się, że Heniek pożyczał od kolegów kasę po to, by rozkręcić wraz z innym znajomym dość nietypowy, quasi - artystyczny biznes polegający na produkcji taniej biżuterii, która zyskała ogromną popularność. Dzięki temu Heniek i jego wspólnik dorobili się dużych pieniędzy, czego nie mogli znieść pseudokoledzy Heńka. Heniek w ich oczach to przymuł i mięczak, gdzie tam mu do biznesu!Ten film ukazuje głębokie skażenie polskiego kapitalizmu nieufnością i przekonaniem, że każdy kto się w Polsce dorobił albo odniósł sukces jest złodziejem albo cwaniakiem. Przy czym robi to w sposób inteligentny, z dozą psychologii,bez moralizatorstwa. Dodam przy okazji, że fabuła filmu została oparta na autentycznych wydarzeniach. Film został nakręcony w Krakowie co też przydaje mu estetycznych walorów. Polecam "Heńka" wszystkim wielbicielom niebanalnych historii, ciętej inteligencji, czarnego humoru i czarno-białych filmów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz